Jesteś tutaj: » biolander.com » blog » Theae viridis folium – liść zielonej herbaty w fitoterapii i kosmetologii

Theae viridis folium – liść zielonej herbaty w fitoterapii i kosmetologii

« Poprzednia strona | Blog - strona główna

Liście zielonej herbaty – FoliumTheae viridis (ang. Green tea, niem. Grüner Tee) pochodzą z gatunku Camellia sinensis (L.) O. Kuntze, z rodziny herbatowatych – Theaceae (w niektórych systemach – kameliowatych – Camelliaceae). Rodzina kameliowate (herbatowate) liczy około 550 gatunków krzewów, krzewinek i drzew, występujących w krajach tropikalnych i subtropikalnych.

Rodzaj kamelia obejmuje około 80 gatunków zimozielonych drzew i krzewów, pochodzących ze wschodniej i południowo-wschodniej Azji. Herbata chińska – Camellia chinensis (L.) Kuntze pochodzi z południowych Chin i jest krzewem lub drzewem dorastającym do 10 m wys. Liście są jajowate, długości do 7 cm, szer. do 4 cm, brzegiem ząbkowane.

Kwiaty wonne, białe. Liście herbaty zielonej zawdzięczają swoją nazwę na podstawie barwy. Nie są poddawane fermentacji (tak jak herbata czarna) w związku z czym zachowują barwę zieloną. Herbata czarna i zielona różnią się pod względem zawartości polifenoli i substancji aromatycznych. Zawartość metyloksantyn w herbacie zielonej jest nieco niższa, średnia zwartość kofeiny (teiny) wynosi 2,2%. Dużą aktywność (moczopędną, rozszerzającą oskrzela, pobudzającą psychoruchowo) wykazują również teobromina, teofilina i dimetyloksantyna.

Świeże liście herbaty zielonej zawierają monomer flawan-3-ol (katechina), galusan (-)-epigalokatechiny (EGCG), galusan (-)-epikatechiny (ECG), trimery proantocyjanidynowe, flawonoidy (kwercetyna, kaempferol, mirycetyna); kwas galusowy, kwas chlorogenowy, kwas kawowy; związki aromatyczne lotne (cis-jasmon, linalol, nerolidol, siarczek dimetylu); galotanoidy (estry glukozy z kwasem galusowym), sole mineralne (fluor, glin, magnez), witaminy (C, z grupy B), aminokwasy i ich pochodne, np. 5-N-etyloglutamina = theanina; saponiny (barringenol R1, barringtogenol C = Theasapogenol).

 

Barringtogenol C jest triterpenoidem o działaniu cytotoksycznym i przeciwnowotworowym.

Dla wyjaśnienia podam, ze związek paraksantyna (Paraxanthine) pokazany na ilustracji jest metabolitem kofeiny, powstającym podczas przemian biochemicznych u zwierząt (i ludzi). Do celów farmakologicznych/toksykologicznych otrzymywany syntetycznie. Nie występuje u roślin. Stymuluje centralny układ nerwowy (związek psychoaktywny) i pobudza ruchowo. Należy do inhibitorów fosfodiesterazy, podnosi stężenie cyklicznego AMP (cAMP) oraz wzmaga aktywność kinazy białkowej A (PKA). Paraxanthine wchodził w skład wielu środków dopingujących, był nadużywany przez sportowców, dlatego w większości krajów preparaty tego typu zostały wycofane, np. ProCasanoid i zabronione.

Napar z zielonej herbaty niewątpliwie wzmaga diurezę za sprawą zawierania teofiliny, kofeiny i teobrominy. Warto omówić krótko aktywność poszczególnych składników. Teofilina rozszerza drogi oddechowe, pobudza ośrodkowy układ nerwowy. Wzmaga reflux żołądkowo-przełykowy i zwiększa kwasowość soku żołądkowego i pobudza perystaltykę jelit, dlatego u wielu osób po wypiciu herbaty zielonej na czczo występują objawy nudności, skurcze żołądka i jelit, a nawet wymioty.

Wpływa na krew i szpik kostny obniżając liczbę limfocytów T, a podnosząc aktywność i liczbę limfocytów supresorowych. Pobudza wentylację płuc, zwiększa wrażliwość ośrodka oddechowego na dwutlenek węgla. Hamuje reakcje alergiczne poprzez stabilizację komórek tucznych – mastocytów = labrocytów (hamowanie uwalniania histaminy). Jednocześnie hamuje uwalnianie nadtlenków, cytokin, mediatorów stanu zapalnego. Przyspiesza pracę serca, ale jednocześnie zwiększa zapotrzebowanie mięśnia sercowego na tlen.

W dużych dawkach powoduje rozkurcz wszystkich naczyń krwionośnych, dlatego dawniej wykorzystywano ją w leczeniu nadciśnienia. Zmniejsza przepływ krwi mózgowy, ale równocześnie pobudza psychoruchowo. Teobromina działa moczopędnie silniej od kofeiny, ale słabiej od teofiliny. W małych dawkach rozszerza naczynia krwionośne mózgu, nerek, skóry i wieńcowe serca. W dużych dawkach powoduje spadek ciśnienia tętniczego krwi.

Stosowano ją w leczeniu miażdżycy, zapalenia nerek z obrzękami i skąpomoczem, nadciśnienia, a nawet choroby wieńcowej. Kofeina hamuje fosfodiesterazę i również pobudza ośrodkowy układ nerwowy. Jest również inhibitorem receptorów adenozynowych. Pobudza psychicznie i ruchowo. Ułatwia percepcję wrażeń i ich kojarzenie, pobudza procesy myślowe. Niestety zmniejsza często zdolności koncentracji uwagi, a w nadmiarze wywołuje rozbicie myślowe. Nadużywana może spowodować długotrwałą bezsenność i drżenie mięśniowe. Przyspiesza przemianę materii, pobudza ośrodek oddechowy, stymuluje ośrodek naczynioruchowy, dlatego jest tak rozpowszechniona w preparatach cucących.

Działa inotropowo dodatnio na serce. Rozszerza naczynia obwodowe. Powoduje przemieszczenie krwi z jamy brzusznej do mięśni i skóry, dlatego ułatwia wysiłek fizyczny i może zwiększyć chwilowo wydolność fizyczną. Stąd kofeina i jej pochodne są najczęściej stosowanymi środkami dopingującymi w sporcie. Kofeina nie podnosi normalnego ciśnienia krwi, bowiem jedne naczynia kurczy, ale inne rozszerza, stąd powstaje stan ponownej równowagi.

Jednakże wielu ludzi może odczuwać różne objawy krążeniowe z powodu przemieszczania się krwi z jednych organów do drugich przy jednoczesnym pobudzeniu psychoruchowym. Ciśnienie krwi wzrasta po podaniu kofeiny, jeśli wcześniej było obniżone (np. wskutek zapaści). Wg prof. A. Danysza (2010 r.) kofeina kurczy naczynia krwionośne w mózgu, dlatego może przynosić ulgę przy bólach głowy spowodowanych miejscowym rozszerzeniem naczyń.

Zdaniem wybitnego farmakologa – prof. J. Supniewskiego (1950 r.): “naczynia krwionośne mózgu nie kurczą się po kofeinie”. Natomiast kolejny mój idol dr R. Leszczyński (1931 r.) podaje, że kofeina rozszerza naczynia mózgowe. Pewne jednak jest to, że kofeina podnosi ciepłotę ciała i pobudza serce, co również może dawać poczucie (ale tylko poczucie) wzrostu ciśnienia krwi. Kofeina działa silniej na mięśnie szkieletowe osłabione i zmęczone niż na mięśnie wypoczęte.

Występowanie różnych składników w herbacie powoduje, że preparaty z niej uzyskane wykazują w dużej mierze wypadkową działania poszczególnych substancji. Główny kierunek aktywności farmakologicznej liści herbaty zielonej zależy od składu ilościowego i jakościowego, stosunków ilościowych poszczególnych substancji, sposobu przetworzenia i przygotowania preparatu, użytego rozpuszczalnika. Stąd są wyraźne różnice w działaniu ekstraktu suchego z zielonej herbaty, ekstraktu płynnego, wyciągu wodnego, wyciągu alkoholowego, czasu ekstrakcji, temperatury i ciśnienia w jakiej ekstrakt był odparowywany, fazy rozwojowej liści, sposobu suszenia liści herbaty i in. Napar krótkotrwały, 3-minutowy wykazuje większą zawartość alkaloidów ksantynowych niż garbników dlatego działa silniej pobudzająco niż ściągająco. Napar długotrwały – ponad 10 minutowy zawiera więcej garbników.

Garbniki upośledzają wchłanianie alkaloidów ksantynowych, garbują błonę śluzową przewodu pokarmowego, utrudniając dodatkowo absorpcję innych substancji psychoaktywnych. Tworzą kompleksy z aminokwasami, terpenami, białkami, saponinami i ksantynami herbaty, co też utrudnia ich wchłanianie. Garbniki strącają białkowe jady i enzymy bakteryjne, pierwotniakowe i wirusowe, przez co wpływają odtruwająco i znoszą ich szkodliwy wpływ.

Pamiętać należy również, że mocna herbata, szczególnie długo parzona, gotowana jest bogata w garbniki, które również hamują trawienie w naszym przewodzie pokarmowym poprzez denaturację struktury białkowej enzymów. W zootechnice nawet garbniki są uważane za czynniki antyżywieniowe właśnie poprzez strącanie enzymów żołądkowych, trzustkowych, czy jelitowych. Stąd przewlekłe podawanie surowców wybitnie garbnikowych powoduje spadek masy ciała zwierząt.

Garbniki, jak wszystkie inne związki farmakologicznie czynne są wartościowe, cenne i wskazane dla zwierząt i człowieka, ale w umiarkowanych ilościach, w dobrze dobranych zestawieniach (recepturach) i formach i w określonych okolicznościach fizjologicznych i patologicznych (np. podczas konkretnej choroby). Mocna herbata nie powinna być stosowana do popijania leków, szczególnie o budowie peptydowej/polipeptydowej (np. niektóre antybiotyki, preparaty enzymatyczne), amidowej, imidazolowej; wykazuje niezgodność z preparatami żelaza, cynku, wapnia (np. glukonianem wapnia), witaminą B12, kwasem foliowym (chodzi o reakcje chelatowania – upośledzające w tym przypadku wchłanianie leku). Również strąca alkaloidy utrudniając ich wchłanianie, stąd nie łączmy ziół typowo alkaloidowych, np. glistnika, dymnicy, żarnowca z herbatą.

Herbaty i innych ziół garbnikowych nie łączyć z probiotykami (preparaty zawierające żywe bakterie), bo te są od razu inaktywowane. Ziół czysto garbnikowych nie kojarzyć także z surowcami typowo śluzowymi, bowiem tracimy w ten sposób właściwości powlekające i rozmiękczające, gojące śluzów. W weterynarii nie kojarzyć jednocześnie (w tym samym czasie) szczepionek i enzymów z surowcami garbnikowymi, bo te stają się nieaktywne. Jeżeli chodzi o obiektywne podejście do właściwości herbaty, to nie szalejmy i nie popadajmy w skrajności.

Producenci preparatów opartych na herbacie zielonej obiecują “cuda na kiju” jakoby herbata była panaceum na wszystkie dolegliwości ludzi i zapobiegała prawie wszystkim chorobom. Jeżeli chodzi o kosmetologię to oczywiście preparaty oparte na wyciągach z herbaty powinny zatrzymać starzenie się skóry i zachować nas młodych i pięknych aż do śmierci. Jak spoglądam bez selekcji na te rewelacyjne doniesienia na temat właściwości herbaty, to zastanawiam się, jakim cudem Anglicy, Irlandczycy, Hindusi, Katarowie, Arabowie, Japończycy i inne narodowości wypijające hektolitry herbaty – cierpią w ogóle na raka, cukrzycę, alergię, czy chorobę wieńcową, nie mówiąc już o starzeniu się? W ilości spożytej herbaty na mieszkańca nie widać również przedłużenia/.kjhgf 5 długości życia, dla przykładu: Irlandia – ilość spożycia herbaty na mieszkańca w ciągu roku wynosi przeszło 3 kg, ale długość życia wśród krajów świata plasuje się na 32 miejscu; podobnie jest z Mauretanią – 3,22 kg herbaty na mieszkańca, ale pod względem długości życia 157 miejsce na świecie; Zjednoczone Emiraty Arabskie – zużycie herbaty na mieszkańca 6,24 kg, długość życia mieszkańca 75,69 lat co daje 49 miejsce w świecie (patrz http://www.wprost.pl/ar/318921/Herbata-kto-ja-pije-a-kto-produkuje/ oraz http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5%84stw_%C5%9Bwiata_wed%C5%82ug_oczekiwanej_d%C5%82ugo%C5%9Bci_%C5%BCycia) daleko więc im do Szwajcarów, którzy mają 6 miejsce pod względem długości życia w świecie, przy czym zużycie herbaty na Szwajcara wynosi 0,22 kg/rocznie (85 miejsce w świecie). Szwajcarzy piją inne ciekawe herbatki ziołowe, alpejskie – i dobrze się z tym mają. Zapewniam wszystkich Czytelników, że jest mnóstwo ziół europejskich, którymi możemy zastąpić zamorskie herbaty, również o właściwościach przeciwrodnikowych, antyoksydacyjnych, moczopędnych i zmniejszających ryzyko wystąpienia nowotworów oraz opóźniających procesy starzenia.

Wrócę ponownie do liści herbaty, aby opisać ich właściwości prozdrowotne i lecznicze. Z pewnością jest źródłem fluoru dla wielu z nas; w 1 kg herbaty może być nawet 130 mg fluoru. Zapotrzebowanie dzienne człowieka na fluor wynosi 1,5 mg. Działa analeptycznie i psychostymulująco, czyli pobudzająco na korę mózgową serce i mięśnie szkieletowe. Zwiększa diurezę (wpływ moczopędny). Pobudza przemianę materii. Zwiększa ruchy robaczkowe przewodu pokarmowego. Pobudza oddychanie płucne. Hamuje stany zapalne błon śluzowych i skóry, dlatego sprawdza się w okładach na oczy przy zapaleniu powiek oraz spojówek. Mocne długotrwałe napary i odwar z liści herbaty działa ściągająco na błony śluzowe i skórę, przyspiesza gojenie ran. Unieszkodliwia wiele bakterii, grzybów i pierwotniaków, przez co przy lekkich infekcjach przewodu pokarmowego pomaga w opanowaniu przykrych objawów, np. biegunki, wzdęć.

Wspomaga doskonale leczenie dysenterii (bakteryjna shigelloza, ale również pochodzenia pierwotniakowego – pełzakowica), zapalenia żołądka, stanów zapalnych jelit, zapalenia wątroby i zapalenia skóry. W leczeniu infekcji przewodu pokarmowego korzystne okazują się właściwości inaktywujące garbników wobec substancji białkowych wytwarzanych przez drobnoustroje. Ponadto polifenole, garbniki, flawonoidy, saponiny liści herbaty obkurczają rozszerzone naczynia krwionośne jelit i żołądka, hamują wysięki zapalne, lekko denaturują śluzówki utrudniając inwazję drobnoustrojów. Jak określają Szwajcarzy i Niemcy frakcja polifenoli zielonej herbaty – Grün-Tee-Polyphenol-Fraktionen (GTP) działa chemoprotekcyjnie, czyli zabezpiecza komórki naszego ciała przed kancerogennym i mutagennym wpływem substancji chemicznych obcego pochodzenia. Wpływa więc antykancerogennie (blokuje procesy kancerogenezy – powstawania nowotworów).

Działa antyoksydacyjnie i przeciwrodnikowo, stabilizuje strukturę błon elementarnych (biomembran), blokuje uwalnianie mediatorów stanu zapalnego i reakcje alergiczne. Hamuje szkodliwy wpływ nitrozoamin na komórki (inhibitor N-nitrozacji). Chroni komórki przed szkodliwym wpływem azbestu (makrofagi, erytrocyty). Aktywuje apoptozę komórek rakowych. Blokuje angiogenezę w nowotworach. Przeciwdziała metastazom (przerzutom nowotworowym). Hamuje kaskadę reakcji kontroli proliferacji i wzrostu komórek rakowych. Zatem herbata zielona pomaga nie tylko w leczeniu stanów zapalnych przewodu pokarmowego i skóry, ale również spowalnia lub blokuje procesy sprzyjające procesom nowotworowym. Warto również dodać, że zielona herbata obniża stężenie glukozy, cholesterolu i lipidów we krwi. Ważne jest jednak, aby liście herbaty były świeże, szybko wysuszone, dobrze zapakowane i zwracajmy uwagę na sposób przyrządzenia preparatu zależnie od potrzeby.

Napar krótkotrwały z liści herbaty zielonej – 1 łyżkę liści rozdrobnionych zalać gorącą wodą (70-80 stopni C), odstawić na 3-5 minut, przecedzić. Pić po 100-150 ml 1-2 razy dziennie jako środek przeciwalergiczny, hamujący astmę, rozszerzający drogi oddechowe, pobudzający psychicznie, moczopędny, wzmagający przemianę materii, podnoszący wydolność fizyczną. Napar długotrwały z liści herbaty zielonej – 1 łyżkę rozdrobnionych liści zalać 1 szklanką wrzącej wody, odstawić na 30 minut pod przykryciem, przecedzić. Pić po 100 ml 3 razy dziennie, rano, w południe i popołudniu-wieczorem jako środek przeciwbiegunkowy, ściągający, przeciwzapalny na przewód pokarmowy, wymiatający wolne rodniki, antyoksydacyjny wobec nadtlenków, ochronny na wątrobę i nerki, chroniący przed procesami nowotworowymi.

Ponadto do okładów na oczy i skórę przy atopowym zapaleniu skóry, trudno gojących się ranach i owrzodzeniach (sączących), łojotoku. Do częstych przemywań w kosmetologii jako środek antyseptyczny, ściągający, obkurczający pory, przeciwłojotokowy, przeciwrodnikowy dla komórek skóry.

Wyciąg na winie czerwonym wytrawnym z zielone herbaty: 1 część liści suchych lub świeżych zielonej herbaty zalać 5 częściami wina czerwonego wytrawnego, odstawić na 1 miesiąc. Przecedzić. Stosować doustnie po kieliszku raz dziennie jako środek cytoprotekcyjny (ochronny na komórki), obniżający poziom glukozy i cholesterolu we krwi, przeciwmiażdżycowy, rozszerzający naczynia wieńcowe, ochronny na miąższ wątroby, serce i nerki, antykancerogenny, opóźniający procesy otępienia starczego i degeneracji neuronów. Ponadto do obmywania skóry przedwcześnie starzejącej się, z wypryskami i owrzodzeniami przewlekłymi, trudno gojącymi się ranami i odleżynami (okłady).

Dobry środek poprawiający zdolności poznawcze i myślowe. Pobudza psychicznie. Ciepłe i gorące wino lepiej ekstrahuje związki ksantynowe, zatem można wino podgrzać przed zlaniem liści herbaty. Wyciągi z zielonej herbaty hamują przede wszystkim degradację włókien kolagenowych i elastynowych, poprawiają krążenie krwi w skórze, wiążą szkodliwe ksenobiotyki, zatrzymują promienie UV, wymiatają nadtlenki i rodniki przyspieszające starzenie się skóry.

Dobrze przygotowane wyciągi z zielonej herbaty mogą przyczyniać się do redukcji cellulitis poprzez wpływanie na rozmieszczenie tkanki tłuszczowej oraz blokowanie degradacji włókien białkowych w tkance łącznej właściwej i hamowanie stanów zapalnych oraz wysiękowych. Ponadto wyciągi z herbaty zielonej obkurczają rozszerzone pory skórne i poprawiają ukrwienie skóry. Prawdopodobnie przez wpływ lipolityczny (redukujący tkankę tłuszczową) i ochronny na komórki skóry i poprawiający ukrwienie zapobiega rozstępom.

 

https://rozanski.li/2872/theae-viridis-folium-lisc-zielonej-herbaty-w-fitoterapii-i-kosmetologii/